Rozdział 10
Lachlan
– Łap!
Rzuciłem kluczyki woźnemu, mijając go i wchodząc do domu. Matka zaprosiła mnie na obiad i, mimo że chciałem odmówić, postanowiłem się zgodzić.
Mam wrażenie, że coś podejrzewają, ale lepiej nie zachowywać się podejrzanie. Znając moich rodziców, nie zapytają o to wprost.
Mam tylko nadzieję, że Nina i Christopher nic o tym nie wiedzą. Naprawdę nie mam teraz do nich głowy.
W
















