Amelia
Odsunęliśmy się od siebie, dysząc. Zaiskrzyło między nami spojrzenie, po czym natychmiast pospiesznie się od siebie odsunęliśmy, jakby ta namiętna chwila w ogóle nie miała miejsca. Szybko otarłam usta. Kurwa! Co ja właśnie zrobiłam? Przecież nie całowałam się namiętnie z mężczyzną, z którym niedługo powinnam się rozwieść, prawda?
– Zamknij się, Aubrey. Wiesz, co właśnie zrobiłaś – strofował
















