"Co za pech! Dlaczego znowu musiałam na nich wpaść?" – narzekała Laura.
Quinn nonszalancko się uśmiechnęła. "Po prostu udawaj, że nie istnieją."
Jednak, z jakimś dziwnym zrządzeniem losu, Trent i Sidonie również zauważyli Quinn.
Trent natychmiast podjechał koniem, zatrzymując się przed Quinn. Zmarszczył brwi i zapytał: "Jakim cudem tu się znalazłaś?"
Quinn prychnęła. "A co z tobą? Co tu robisz? To
















