Jednakże, Merlin Bridger nigdy nie żałował wkroczenia na to pole bitwy.
Powoli, surowe spojrzenie Murrena złagodniało, nabierając ciepła, niemal ojcowskiego wyrazu. "To wspaniale," powiedział, jego głos był stłumiony emocjami. "Jeśli jesteś z piątej gałęzi, to słuszne jest, abyś wstąpiła do rodowej sali i umieściła tablicę pamiątkową. Chciałbym zobaczyć, kto odważy się cię powstrzymać!"
Z tymi sło
















