Te wulgarne słowa wychodzące z ust Jacindy pogłębiły niezadowolenie na twarzy Trenta.
– Dobrze, skoro nikt z was nie żałuje. Ja też nie będę – oświadczyła cicho Quinn.
– Ha, żadnych żalów, co? Co ty właściwie potrafisz? – zadrwiła Jacinda, zanim zwróciła się do dwóch mężczyzn. – No, zamierzacie ją rozebrać, czy nie?
Gdy Quinn miała zostać rozebrana przez mężczyzn, wielu gości na przyjęciu nie mogł
















