– Aż tak nie podoba ci się mój prezent? – zapytał Juliusz, a jego spojrzenie lekko pociemniało.
– Te ubrania są zdecydowanie za drogie – odparła szczerze Quinn. – Nie powinnam ich zatrzymywać.
Przez chwilę studiował ją w milczeniu, zanim odezwał się ponownie. – Dobrze. Ale nie odsyłaj ich kurierem. Dałem ci je osobiście, więc powinnaś je zwrócić w ten sam sposób.
– W porządku, więc jak tylko wrócę
















