Quinn była zaskoczona.
– Naprawdę nie rozważasz zostania moim ochroniarzem? – zapytał Julius.
Więc o to mu chodziło. Odpowiedziała: – Mówiłam ci już ostatnio, że na razie nie planuję pracować jako ochroniarz. Poza tym masz już tylu ochroniarzy. Wystarczą, żeby zapewnić ci bezpieczeństwo.
– Ale gdyby to byłaś ty, to bez względu na niebezpieczeństwo, na pewno byś mnie nie zostawiła, prawda? – Wpatry
















