Nie wspomniał o żadnych imionach. W końcu.
Clive pozostał nieświadomy, krocząc naprzód, by sprawdzić puls Stephana. Ten jednak uniknął jego dotyku. „Niech pani asystentka to zrobi”.
Felicia trzymała apteczkę, rzeczywiście przyszła na górę jako asystentka.
Clive zmarszczył brwi. „Panie Russell, moja asystentka jest niedoświadczona i może źle zdiagnozować pana stan. Lepiej, jeśli zrobię to sam”.
















