„Hej! Zwariowałaś?! Co ty wyprawiasz?! Ach!”
Talia miała krzyknąć z całych sił, ale Felicia przycisnęła jej głowę, zmuszając do pokłonu przed ciałem Roberty.
Kayla próbowała się wyrwać, lecz i ona pod naporem Felicii była zmuszona wielokrotnie padać na kolana.
„Widzisz to? To ludzkie życie! Cenne ludzkie życie!” – oczy Felicii zaczerwieniły się. Jej głos drżał od gniewu. – „Czy to jej wina, że
















