Felicia skupiła się, opatrując rany.
Gdy przyszło do usunięcia kuli, głęboko odetchnęła, wgryzła się w kawałek gazika nasączonego środkiem odkażającym i zmobilizowała wszystkie siły. Pęsetą wyciągnęła pocisk z ciała.
Zbladła, pokryła się potem, ale nie wydała z siebie żadnego dźwięku.
Myślała, że nikomu nie przeszkadza, nie zdając sobie sprawy, że każdy jej ruch był widoczny dla Stephana w odbi
















