Dla Kayli lepiej było, żeby Felicia nie przychodziła. Obawiała się, że Felicia narobi kłopotów.
Myra westchnęła i pogłaskała Kaylę po ręce. Z żalem rzekła: „Gdyby tylko Myra była tak posłuszna i grzeczna jak ty”.
Kayla odpowiedziała żartobliwie: „Ona może robić, co chce, a ja nie. Dlatego muszę się dobrze zachowywać. Co jeśli wy z tatą przestaniecie mnie lubić i wyrzucicie mnie z domu?”
Sens je
















