Talia nigdy by się nie przyznała do morderstwa.
– Ty, przeklęta dziewucho! – wrzasnęła. – Kim ty jesteś, żeby oskarżać innych? Roberta umarła w twoich ramionach! To czyni cię największą podejrzaną wśród nas! A ty próbujesz teraz nas oskarżać?
Kayla miała zrezygnowany wyraz twarzy.
– Felicia, Roberta i ja nie jesteśmy w złej relacji. Po co miałabym ją zabijać? Nawet jeśli mnie nie lubisz, nie mo
















