Budynek siedział jak zadowolony z siebie, szklany monolit w samym środku miasta, w doskonałej lokalizacji z metalową fasadą odbijającą światło słoneczne we wszystkich kierunkach, jakby próbował oślepić biedaków.
Sześćdziesiąt osiem pięter pieniędzy.
Wznosił się nad wszystkim, jakby wiedział, że jest właścicielem panoramy.
LGH nie zajmowało się tylko nieruchomościami i finansami.
Mieli palce w każd
















