Rhys zniknął z mojego życia.
Nie obchodziło mnie, czy siedział w więzieniu, czy w szpitalu, byleby tylko nie leżał dwa metry pod ziemią.
Był piękny piątek, a ja byłam w studiu Nyx Collective, podziwiając naszyjnik, który właśnie zaprojektowałam.
Wykorzystałam swoje pracownicze przywileje, żeby go zrobić na zamówienie – mój projekt, moje materiały, mój podpis, wszystko moje.
Dosłownie istniał tylko
















