Ashton mógł się zaśmiać pod nosem.
Ochrząknął. – Miro, ona chyba powiedziała więcej niż pięć milionów.
Zrobiłam wielkie oczy i wydałam z siebie zachwycony, cichy okrzyk. – Ojej, to takie hojne z twojej strony!
Gwendolyn o mało nie przegryzła sobie języka.
Ale nie mogła się teraz wycofać – nie bez utraty twarzy.
– Och, to nic takiego – powiedziała, a jej uśmiech zadrżał.
Szturchnęła Reginalda w żeb
















