Ashton skinął aprobująco głową Declanowi, a potem zwrócił się do Gwendolyn. "Mówiłem, że dziś przyprowadzę żonę. Kto jej dokuczy, ten ma ze mną do czynienia."
Jego głos był niski, ale niósł się daleko.
Wystarczająco głośno, by wszyscy w pokoju usłyszeli.
Te słowa nie były przeznaczone tylko dla Gwendolyn.
To był strzał ostrzegawczy dla całego klanu Laurentów.
Każdy, kto jeszcze sekundę temu szepta
















