Zamrugałam. A potem parsknęłam. „Oficjalnie ci odbiło. Stręczycie mnie facetowi, który wygląda, jakby dostawał zniżki dla seniorów.”
„Nie dramatyzuj,” warknęła mama, choć jej głos pozostał wygładzony i wytworny. „Jeśli nie wyjdziesz za Rhysa, będziesz musiała wyjść za kogoś innego. Nie będziesz się pałętać jak jakaś rozpieszczona celebrytka bez wartości. To tak nie działa.”
Wpatrywałam się w nią.
















