Pielęgniarka zmarszczyła brwi. "Brała pani ostatnio leki nasenne?"
"Żeby mi pomóc zasnąć, tak. Wzięłam dwie tabletki." Spojrzałam na zegar na SOR-ze. "Myślę, że jakieś cztery godziny temu."
Pielęgniarka pokręciła głową. "Ach, to nic nie da. Nie przejdzie pani testu."
Wzruszyłam ramionami, ku ich konsternacji. "Przykro mi, kochani. Tym razem nie chodzi o moją niechęć. Naprawdę nie mogę pomóc."
















