Edward miał rację co do jednego: byłem w potrzasku. Nieustannie – odkąd byłam dzieckiem. Nie miało znaczenia, jak bogata i potężna była rodzina Jonesów. To nie miało ze mną nic wspólnego.
Byłam córką rodziny Jonesów tylko z nazwy.
Jasne, dom mody haute couture, który założyłam, dobrze prosperował, ale to było zaledwie kilka lat. Większość pieniędzy poszła na remont tej willi.
– Porozmawiamy o tym,
















