Soren odpowiedział szczerze: "Nie zrobiłbym tego. W rzeczywistości nie używamy w życiu zbyt wielu luksusów i na pewno nie opieramy naszych preferencji na nazwie ani marce rzeczy."
"Jeśli nam się coś podoba, to jest cenne. Nawet mały bibelot ze zwykłego sklepu na ulicy może być skarbem!"
Skinęłam głową z uznaniem. Co za rodzina!
Kelnerka podała nasze napoje, a ja wzięłam kilka łyków gorącej czek
















