"Wiesz co? Odwołaj to. Lepiej idź uspokoić swoją małą księżniczkę," powiedziałam, zrywając się na równe nogi.
Niestety, Maddison wcale nie zamierzała mnie puścić.
"Gdzie, do cholery, myślisz, że idziesz, Taylor Jones?! Jak śmiesz uciekać po tym, jak cię przyłapano z moim mężem!" wrzasnęła, powodując, że cała sala wstrząsnęła się zaskoczeniem.
Ludzie zaczęli się rozglądać w konsternacji.
Pomachałam
















