Zatkało mnie, a potem parsknęłam śmiechem. "W końcu pokazujesz swoje prawdziwe oblicze, Maddie?"
Ta suka przez lata udawała niewinną i słabą jak baranek. Nawet odstawiała szopkę, prosząc o moje miłosierdzie, gdy byłam karana, tylko po to, żeby grać świętoszkę.
No cóż, wilk w końcu skończył przebierać się za owcę.
"Moje prawdziwe oblicze? Zawsze taka byłam. To ty masz problemy," odparła zadowolo
















