Wszystkie oczy zwróciły się na mnie.
Alfa Theo uśmiechnął się krzywo, prowokując mnie, żebym odmówiła lub przystała. Prowokując, żebym dołączyła do zabawy albo uciekła.
„Właściwie, czemu by nie uczynić tego bardziej interesującym? Czemu by nie ograniczyć się tylko do nas dwóch?” – powiedział i zbliżył się.
Kiedy próbowałam się cofnąć, plecami uderzyłam w stojące za mną osoby. Czy nagle połączy
















