"Amy?" Odwróciłam się gwałtownie do ojca i próbowałam się uśmiechnąć.
"Tak, tatusiu?" Spojrzałam na niego, gdy mi się przyglądał.
"Co robisz?" Zaśmiał się na mój widok. "Zamierzasz napaść na bank?" Spojrzałam na swoją czarną bluzę z kapturem, spodnie i buty. Wzruszyłam tylko ramionami.
"Idę na wędrówkę."
"Cała na czarno, z latarką, późnym popołudniem?" Znów się roześmiał i skrzyżował ręce.
"Czemu
















