Kroplówkę z tą, którą miałam, zmieniono na świeżą porcję soli fizjologicznej i łubinu. Poczułam, jak chłód rozlewa się po mojej ręce, gdy roztwór zaczął działać, neutralizując tojadu. Potem lekarz i pielęgniarka zaczęli zajmować się moimi ranami. Nie goiły się. A tego właśnie potrzebowałam. Jasne, mogłam nie robić ich tak głębokich, ale musiałam sprawić, by to było wiarygodne.
– Kurwa. – Lekarz s
















