Uniosłam ręce w geście udawanej kapitulacji. "Mówiłam ci, że to mogła być mieszanka zapachu Shannon i mojego." Wzruszyłam ramieniem i odwróciłam się w stronę schodów. Zamachałam lekko ręką. "Idę do swojego pokoju, chyba że jest coś jeszcze?" Spojrzałam przez ramię i czekałam. Ale mama machnęła ręką, żebym sobie poszła.
Uciekłam z walizkami, a Lynn wlokła się za mną. Zatrzymałam się przed pokojem g
















