"Och, dobrze. Jesteś blisko z Amy?" Morgan odwrócił się w moją stronę. Ale Lynn już kręciła głową.
"Nie. Poprosiłam o dołączenie do tej watahy, nie zdając sobie sprawy, że Oakenfang to wataha, do której przeniosła się jej matka." Lynn unikała mojego wzroku, zresztą tak samo jak i wzroku mojej matki. Patrzyła prosto na Morgana.
"Naprawdę?" Morgan przechylił głowę. "To dlaczego wydawałaś się z nią t
















