Gdy tylko wojownicy wyprowadzili całą trójkę z pokoju, lekarz i pielęgniarki jeszcze raz zbadali Ronniego i mnie, a potem też wyszli. W końcu osunęłam się na łóżko, a Ronnie i mój ojciec stanęli przede mną.
– Wszystko w porządku? – Mój tata wpatrywał się we mnie, aż skinęłam głową.
– Jestem tylko wykończona. Jak wy to wszystko znosicie? – Gestem objęłam ich obu.
Mój tata odwrócił się do Ronnieg
















