"Bo!" wysyczała i wstała, by zmierzyć rodziców wzrokiem. "Byliście słabi. Oboje byliście tacy słabi. Zasługiwałam na bycie wilkiem z rangą. Tyrałam, żeby stać się silniejsza, tylko po to, żeby utknąć pośrodku z wami dwojgiem." Wyglądała na zniesmaczoną.
Jej rodzice cofnęli się przed tą nienawiścią. "Kochaliśmy cię" - szepnęła Sheila, jej głos drżał.
"Co jest złego w byciu wilkiem bez rangi?" - krz
















