Spojrzałam na oszałamiająco piękną kobietę i coś we mnie zaskoczyło. "Bogini Księżyca?"
"Wiedziałam, że z ciebie bystry szczeniaczek." Uśmiechnęła się do mnie, a jej ciało zdawało się pulsować światłem. "Teraz ze mną porozmawiaj."
"Nie potrafię połączyć się z naturą… Nie będę w stanie uratować mojego ojca. Nie będę w stanie uratować siebie." Opadłam głową na dłonie i chciałam płakać. "Bogini?"
















