Tennyson i Charlotte czekali w gabinecie lekarskim, mocno trzymając się za ręce. Powietrze było gęste od nerwów, aż trudno było oddychać.
Czekali już dość długo. Po takim dniu, jaki mieli, każde czekanie wydawałoby się długie, ale mimo to Charlotte uważała, że to czekanie jest wyjątkowo długie.
– Czuję się, jakby kazali ci czekać tak długo specjalnie – zażartował Tennyson, delikatnie ściskając dło










