Wren spędziła następne pół godziny ładując do samochodu swoje nieliczne, skromne rzeczy, które ze sobą zabrała. Ubrania, narzędzia i cokolwiek jej należącego znalazła na podłodze sypialni. Wyjechała w takim pośpiechu, wściekłości i krwawiącej mgle, że nie wiedziała dokładnie, co wrzuciła do walizki, do bagażnika, ani czego nie.
Podróż do domu wydawała się o wiele szybsza niż ta do Wardville. Wtedy










