Telefon zadzwonił w środku nocy. W jakiś sposób, gdy dzwonił, Wren wiedziała, co to jest i kto dzwoni, jeszcze zanim odebrała. Nawet nie musiała patrzeć na identyfikator dzwoniącego na ekranie, żeby wiedzieć, że to dom opieki. Niebieskie światło wypaliło jej powieki, zaciśnięte od snu, i szorstkie od niedospania źrenice. Odebrała, a jej serce waliło niemożliwie głośno i szybko. "H-halo?"
"Halo, cz










