Charlotte kołysała Rowana w ramionach, gdy ten spał. Uwielbiała trzymać go, gdy spał. Dawało jej to tyle spokoju i ukojenia. Czytała, że trzymanie dziecka wpływa na hormony szczęścia, ale była przekonana, że to coś więcej.
Był jej przepustką do lepszego życia. Umocnił jej pozycję w jej stabilnym życiu. Dał jej powód do życia. Dał jej powód, by być dobrą żoną. Wiele razy Charlotte znajdowano w domu










