Ostatecznie, była zadowolona, że spaliła ten list. Był chaotyczny i nieskładny, i nie sądziła, że jest naprawdę gotowa, by Charlotte wiedziała, co czuje. Ale to pozostawiło ją w pewnym zagubieniu. Zamiast katharsis, którego pragnęła, uczucia ulgi, którego oczekiwała po napisaniu i spaleniu listu, nic się nie stało. Co wydawało się niesprawiedliwe. Czyż nie włożyła wysiłku, by stać się lepszą osobą










