Quinlyn nigdy wcześniej nie dostała prezentu z podziękowaniami. A ten był domem – wartym miliony dolarów.
Z pomocą Claude'a załatwili wszystkie formalności w niecałą godzinę. Zanim Quinlyn zdążyła wziąć do ręki swój zupełnie nowy akt własności, jej akt urodzenia również był gotowy. Była teraz właścicielką domu na własnych prawach.
Chciała umieścić imię Matthew w akcie własności, ale wiedziała, że
















