W południe pozostali uczniowie powoli ruszyli w górę góry. Po rozmowie z opatem Enoch zorganizował dla wszystkich wegetariański posiłek w refektarzu.
Zmęczone i głodne dzieci rzuciły się na jedzenie, jakby to było najlepsze, co kiedykolwiek jadły. Ale Quinlyn wzięła kęs i zmarszczyła brwi.
"Hej, Quinlyn, co się dzieje? Nie smakuje ci? Spróbuj tej dyni. Jest naprawdę pyszna" - powiedziała Mandy, wp
















