Serce Tiny ścisnęło się, gdy łagodnie napominała: "Kochanie, jesteś jedyną wybraną z całej szkoły. Dasz radę, tak jak Quinlyn, dziewczyna bez wykształcenia. Spróbuj jeszcze raz."
Łzy spływały po twarzy Harriet jak zerwany sznur pereł. "Nie mogę! Naprawdę nie mogę tego zrobić, mamo! Proszę, nie naciskaj!"
"Kto cię naciska?" warknął Maurice, brzmiąc niecierpliwie. "Nie możesz znieść porażki z Quinly
















