(PERSPEKTYWA ARIELLE)
Podniosłam wzrok, żeby spojrzeć na osobę, na którą wpadłam. Okazało się, że to młody mężczyzna, i w tej ulotnej chwili, gdy spojrzałam na jego twarz, nie mogłam powstrzymać się od zauważenia, jak bardzo był atrakcyjny. Jego oczy miały barwę tonącej szmaragdowej zieleni, a jego rysy, wyrzeźbione i surowe, na moment odebrały mi mowę.
Potrząsnęłam głową, wyrywając się z tego zau
















