(PERSPEKTYWA ARIELLE)
Zapierało mi dech w piersiach, ale nie w ten dobry sposób. Nie tak, jak zapiera dech widok ukochanego mężczyzny, ale tak, jak się dzieje, gdy widzi się coś łamiącego serce i niewyobrażalnego.
U stóp łóżka siedział Jared, a Sofia siedziała na nim okrakiem, obejmując go rękami za szyję.
Stałam zamrożona, wzrok wbity w ten zdradziecki widok. Nie mogłam mówić, nie mogłam się rusz
















