(PERSPEKTYWA ARIELLE)
– Włochy? – powtórzyła Ashley, wytrzeszczając oczy z zaskoczenia.
– Tak, fundatorzy stypendium mają swoją akademię we Włoszech – odparłam, a w moim wnętrzu zapłonęła iskra podekscytowania.
– Jakie stypendium? – zapytała Ashley, marszcząc brwi w konsternacji.
– To, o którym mówił mi pan Stone, mój menadżer – wyjaśniłam. – Początkowo je odrzuciłam, ale myślę, że to rozwiąza
















