(PERSPEKTYWA ARIELLE)
Ashley zawahała się, spuszczając wzrok na moment, zanim znów spotkała się z moim spojrzeniem.
– Nie – powiedziała cicho. – Próbowałam się z nim skontaktować, ale jego linia jest niedostępna. Zamierzałam go poszukać, ale… – Jej głos ucichł i delikatnie ścisnęła moją dłoń. – Byłaś nieprzytomna i nie chciałam zostawiać cię samej na długo.
Skinęłam głową, przeszyta bólem. Czego s
















