Zatrzymała się, grzebiąc w szafie, i odwróciła się do mnie. "Właśnie dlatego musisz iść. Siedziałaś zamknięta w tym domu od tygodni. Czas wyjść i dobrze się bawić."
Westchnęłam, wiedząc, że mój opór jest daremny, jeśli chodzi o Ashley. "Dobrze, ale jeśli się znudzę, wychodzę."
"W porządku, zgoda."
Zaczęłyśmy się ubierać. Ashley nalegała, żebym założyła coś "godnego imprezy", więc zdecydowałam się
















