(PERSPEKTYWA ARIELLE)
Na dźwięk głosu Jareda, Sofia gwałtownie cofnęła rękę i obróciła się, by stanąć twarzą do niego. Chłód w jej oczach ustąpił miejsca ciepłu, i zastanawiałam się, jak bez wysiłku potrafiła zmieniać osobowości.
"Nic poważnego. Arielle właśnie przyjechała i informowałam ją, jak bardzo się martwiliśmy pod jej nieobecność," powiedziała Sofia z uśmiechem.
"Arielle?" zawołał Ja
















