Wzięłam gwałtowny wdech. – To za dużo, Jared. Nawet nie piętro, całe skrzydło.
– Chcę cię mieć tylko dla siebie. Właściwie, chcę cię bez żadnych ubrań. Będziesz cały czas chodzić nago, a żeby to osiągnąć, potrzebujemy dużo prywatności – powiedział Jared z figlarnym mrugnięciem oka.
Tym razem nie mogłam powstrzymać rumieńca, który rozlał się po mojej twarzy. Podobało mi się, kiedy Jared był zwa
















