(PERSPEKTYWA ARIELLE)
– Wydaje mi się, że wiele przede mną ukrywasz, Arielle – powiedziała Ashley poważnym i pełnym dezaprobaty tonem.
Westchnęłam i odwróciłam od niej wzrok, bo mówiła prawdę. Byłyśmy same w moim szpitalnym pokoju. A teraz czułam się o wiele lepiej i silniej, ponieważ odświeżyłam się, przebrałam w jedną z sukienek, które przyniósł mi Jared, zjadłam śniadanie i wzięłam leki.
– Wies
















