(PERSPEKTYWA JAREDA)
Zamilkłem na chwilę, pogrążony we własnych myślach. Choć niechętnie to przyznawałem, Sofia miała rację. Gdyby nie odeszła, nigdy nie poznałbym Arielle. A nawet gdybym poznał, nie skończylibyśmy jako małżeństwo. Ale takie jest życie. Nie mogłem cofnąć się i napisać przeszłości na nowo. Jaki sens tkwił w roztrząsaniu tego, co mogło być?
Potrząsnąłem głową, przypominając sobie ws
















