Spojrzałam na zegar i zdałam sobie sprawę, że przerwa na lunch się skończyła. Pomyślałam, że czas wrócić do pracy. Ale zanim wyszłam, zadzwoniłam do agencji sprzątającej, żeby się upewnić, czy poszli posprzątać dom. Jared zawiózł dziś Sofię do szpitala, więc dom będzie wolny, żeby agencja mogła wykonać swoją pracę.
Po potwierdzeniu, że poszli posprzątać dom, wyszłam z biura i wróciłam do pracy.
Po
















