(PERSPEKTYWA ARIELLE)
Spojrzałam na Jareda zdezorientowana, oczekując jakiegoś wyjaśnienia, ale on tylko mnie zbył.
Co do cholery? Nie mówcie mi, że Jared zgodził się przyjąć Sofię do naszego domu, nie informując mnie o tym i nie omawiając tego ze mną?
"Umowa?" Powtórzyłam, tym razem mój głos był mocniejszy i bardziej wymagający. "Powiedz mi, o jakiej umowie mówisz, Jared."
"Uważaj na ton, żonko."
















