No i po tym całym postanowieniu, że nie jest gotowa, by znowu to widzieć. Teraz wszystko stało jej dosłownie przed oczami.
– Kylan, do cholery. Czemu zawsze musisz mnie straszyć? – skarciła go, odwracając wzrok od jego nagiej klatki piersiowej i rzucając brudne ubrania obok walizki.
– To była jedyna wizyta u lekarza, na którą zgodziłaś się ze mną pójść, jeśli zapomniałaś – Kylan zignorował jej ner
















